21 czerwca 2014

27 pocztówka z wakacji (z Plazą) (podwójna)

Spontanicznie rozpoczęte wakacje, w dodatku spędzone – niezgodnie z planem, choć bardzo przyjemnie – bez internetu (no, prawie), zaburzyły nieco rytm bloga, ale już się skończyły. A skoro były wakacje, to jest i wakacyjna pocztówka – tym razem z Suwałk. Jest nawet podwójna, żeby Sz.P. Czytelnicy mogli lepiej się przyjrzeć pięknemu okazowi polskiej szkoły ochrony zabytków. W dniu letniego przesilenia serdecznie pozdrawiam! Spieszcie się z wakacjami – od jutra dzień się skraca!
Wasza
Druga Minoga

12 komentarzy:

  1. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAwódki.

    OdpowiedzUsuń
  2. W dechę! Rozumiem, że każda ściana jest przyklejona do szyb w innym budynku? Motylki też niczegowate.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem, czy byłeś w środku - tam zamysł obrośnięcia starych (chyba) koszar hubą centrumu handlowego się kontynuuje. przy czym - wewnątrz nie wygląda to tak straszliwie, jak z zewnątrz, ale tak już jest z tymi centrumami, że najstraszliwsze są od ulicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłem wewnątrz, zastanawiałem się, czy to tylko dolepka z zewnątrz, czy ciągnie się w środku. Jechałem z dworca do centrum miasta i po drodze to zobaczyłem, ale nie zwiedziłem. Natomiast musiałem odwiedzić salon pewnego operatora komórkowego - sprawdziłem, że mieści się przy Kościuszki, czyli głównej ulicy miasta, ładnej zresztą, pojechałem tam, ale na miejscu okazało się, że salon jest już przeniesiony do... Tesco. To straszne, że nawet w miastach skali Suwałk, gdzie trudno mówić o jakimś ścisłym centrum – jest parę głównych ulic i peryferie – zachodzi wysysanie życia z tych trzech czy pięciu głównych ulic przez galerie handlowe.

      Usuń
    2. to żadna dolepka, to prawdziwe dawne koszary właśnie, czy coś w tym stylu.
      http://inwestycje.suwałki.org/sites/default/files/imagecache/pelne/fotorelacje/2011/img0284c.jpg

      wysywanie jest. a przecież i w Warszawie jest miejsce "na jeszcze kilka galerii handlowych"!

      Usuń
    3. Dolepka w sensie, że z prawdziwych koszar została tylko jedna chroniona fasada, zachowana albo odtworzona, jak z paroma warszawskimi obiektami.
      Faktycznie, fajniej to na zdjęciu z linku wygląda.

      Usuń
  4. Ojaaa... nie byłem w Suwałkach inaczej niż przejazdem, i to mię raczej nie zachęci. A niech to motyla (mi)noga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak na tę część Polski (nie mylić z "Mazurami", czyli Prusami), to jest to całkiem ładne miasto, główna ulica Kościuszki i parę przyległości są OK, jest też sporo ładnych dawnych koszar, którym nie zrobiono tego, co na zdjęciach. Więc zachęcam. Poza tym okolica jest, wiadomo, pejzażowo bezkonkurencyjna w swojej klasie.

      Usuń
  5. Wpasowałeś się w tematykę akcji GTWB "Defekty specjalne" :-)

    OdpowiedzUsuń