17 lipca 2013

Siódma pocztówka z wakacji (z dzielni)

Z Berezyńskiej.

Jeszcze raz całuję Was serdecznie, następuje

C H W I L O W Y  K O N I E C  P O C Z T Ó W E K

18 komentarzy:

  1. Najfajniejsza pocztówka na koniec:) mistrzowskie rozegranie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaktojakto koniec. Pocztówki mają być i basta!

    OdpowiedzUsuń
  3. W sierpniu będzie drugi rzut, chwilowo mi się jednak znudziło. (Z licznika wejść na bloga wnoszę, że nie tylko mnie).

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Nie planowałem, przemyślę. W każdym razie na pewno nie instagramy.

      Usuń
    2. Albo depesze. Byle listonosz z nimi nie chodził, bo skini pobiją.

      Usuń
    3. W dzisiejszych czasach też jeszcze biją?

      Usuń
    4. Skini nie biją zawsze. Mój 80-letni sąsiad jest od dawna łysy i jeszcze nigdy nie pobił listonosza.

      Usuń
    5. znam osobiście jednego listonosza z Saskiej Kępy. nikt go nigdy nie pobił, o skinach już nie mówiąc.

      Usuń
    6. Co więcej, ja sam nigdy nie pobiłem listonosza!
      (jeszcze)

      Usuń
  5. Na prawdę ładna fota. Na pozcztę, na ścianę, na pulpit.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Zajrzałem na Twój blog, fajne miejsca pokazujesz.

      Usuń
  6. czy można się zrzec tego serdecznego pocałunku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chrześcijanin nadstawia drugi policzek.

      Usuń
    2. Judasz pocałował raz.

      Usuń
    3. I nie jest wzorem chrześcijaństwa.
      Szczerze mówiąc, komentarz zbijający z tropu.

      Usuń
    4. nie jest, ale też nie on wszak był całowany.

      Usuń