14 maja 2013

Ząb czasu dziabie

 
Czyżby Narodowe Stadium Rozwojowe zaczynało się sypać?

(Zdjęcia z 24 kwietnia. Zerknąłem dziś w przelocie w to samo miejsce, nic się nie zmieniło).

7 komentarzy:

  1. Jak coś się sypie, to wygląda oldskulowo i wintydżowo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Formalnie to obiekt nie jest chyba jeszcze odebrany, więc zaczyna być z nim jak ze szpitalami wojewódzkimi, które zaczynali budować za Gierka, a kończyli np. za Kaczyńskiego albo nawet Tuska. Niszczeje stadion, zanim go wybudowali.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ktoś zapewne swoim autem trącił tą latarnię i jak to u nas będzie tak stała z kilka miesięcy zanim ktoś ją naprawi. U mnie na podwórku notorycznie przewracane są słupki przez cofających mistrzów kierownicy i nawet niektóre panie potrafią skląć taki słupek, za to, że on tam sobie stoi.

    OdpowiedzUsuń
  4. pochylona i nieświecąca latarnia oznacza wejście na schody, co jest pomocne dla niedowidzących, niedosłyszących i niepocieszonych.

    OdpowiedzUsuń
  5. To Zenek jak jechał z taczką to się nie wyrobił, i tak już zostało jako pamiątka polskiego budowlańca.

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Marcin: tak, muszę jeszcze trochę poczekać, żeby czuć się tam naprawdę u siebie.

    @ Fi(l)ip: żeby nie było przypadkiem tak, że zaczną za Tuska, a skończą za Gierka ;)

    @ Cor7ez: Pewnie tak, chociaż tam jest tyle miejsca, że wpakować się w latarnię to sztuka.

    @ Er: może by więc na pocieszenie jakąś premijkę za tę innowację?

    OdpowiedzUsuń