30 czerwca 2013

Tam byłem

Jak już cały świat pamięta, w ostatnim poście w miesiącu wrzucam coś spoza Warszawy. Gdy kończy się czerwiec, wiadomo, jak jest: niby lato jeszcze młode, ale dzień się skraca, a zieleń ciemnieje. Postarajmy się przez chwilę gdzieś być - już niedługo nas tam nie będzie.
Zdjęcia analogowe z 2010 roku.

10 komentarzy:

  1. Świat na morzu, tyś w korabiu,
    Śmierć robaczek jest w jedwabiu:
    Patrz, tchorzu, na morzu
    Źle cale, złe fale!

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalni ludzie piszą na piasku "BAJM".

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak wolisz:
    a. Właśnie tak chciałem, ale mam dysgrafię.
    b. Starania o normalność zarzuciłem już dawno.

    OdpowiedzUsuń
  4. W 2010 strzelać z analoga - a fe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był ostatni rok póki co. Filmy wywołałem dwa tygodnie temu.

      Usuń
    2. Gdybyś poczekał jeszcze dłużej, to woda sięgnęłabyci dokostek.

      Usuń
    3. Gdybym poczekał jeszcze dłużej, to woda sięgnęłaby mi za nos.

      Usuń
    4. A czekając jeszcze parę miliardów lat woda by wyparowała i nie byłoby z czego zrobić wywoływacza.
      To fajnie, że zostawiłeś swój ślad na ziemi.

      Usuń
    5. strasznie smutny jest obraz wody czekającej parę miliardów lat...

      Usuń