Wskutek obiektywnych okoliczności życiowych, zresztą sympatycznych, tegoroczny sierpień nie był szczególnie podróżniczy. W cyklu pozawarszawskim na koniec miesiąca sięgam więc do dawniejszych zasobów, wśród których jest na przykład sierpień 2008, dwuosobowy spływ Narewką i Narwią od Kosego Mostu do Rzędzian. To było przyjemne: pustka, łąki, wschody i zachody, przelatujące żurawie, rzeka, kąpiele na golca, ciepłe dnie, chłodne wieczory, komary. Fotograficznych wspomnień jest kilka, skleconych sposobem troglodyckim, analogowym i czarno-białym.
bardzo piękne. jako zdjęcia pejzaże ze sztafażem, jak i wspomnienie, które przytwierdza serce niewidzialnymi nitkami do widzianych miejsc i dawnego siebie samego.
OdpowiedzUsuńalbo co.
Ta rozświetlona łąka jest tak śliczna, że nawet wierszyk niepotrzebny.
OdpowiedzUsuńLubię takie wspomnieniowe wakacyjne obrazki. Podoba mi się zdjęcie wojowniczki z wiosłem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Państwu za przychylność dla liryki.
OdpowiedzUsuń@ Er: tak, zdjęciowe wspomnienia mają wartość, dlatego nieco żałuję, że się późno cyfryzowałem.
@ Marcin: Wiersze są formą z natury związaną z pocztówkami, więc sezon na nie się skończył.
@ Iv: wojowniczka – to by mi nie przyszło do głowy :)
Narew... szczerze polecam pieśń Henryka Mikołaja Góreckiego "A ta nasza Narew" z cyklu "Szeroka woda" w wykonaniu amerykańskiego chóru
OdpowiedzUsuń(link do YT zalinkowany przy okazji tego wpisu nadnarwiańskiego: sadrzeczy.blogspot.com/2012/06/drzwi-drewniane-znad-narwi.html).
Tak, lubiłem Góreckiego w czasach, gdy jeszcze słuchałem muzyki, ostatnio przestałem prasować koszule, więc znikł też ostatni moment, kiedy mogę posłuchać muzyki. Ewentualnie przygotowując blog, ale na podkład pod to Górecki się nie nadaje.
UsuńKażdy starzeje się inaczej: ja słucham muzyki, ale nie prasuję koszul.
UsuńNo dobra, czasem jednak czegoś słucham. Piękny jest ten Górecki, ale pieśni kurpiowskie najbardziej mi leżą w tej wersji:
Usuńhttps://soundcloud.com/adam-strug
jeszcze słucham muzyki i jeszcze prasuję koszulę. jeszcze jest nadzieja.
Usuń