Zdjęcia wrzucam po dziewięć, bo to doskonała liczba (jedna z 7653348393 propozycji doskonałych liczb), Egipcjanom służąca do liczenia bogów, Dantemu – kręgów piekła (a także nieb, ale o tym mało kto pamięta).
To nie jest fotoblog, wbrew ostatnim kilkunastu postom.
To nie jest fotoblog, wbrew ostatnim kilkunastu postom.
Ciekawa perspektywa. A jeszcze nie tak dawno w gorący wieczór siedziałam przy stoliku na tym drewnianym podeście...
OdpowiedzUsuńPodest jest świetny jako punkt obserwacyjny i sam w sobie ładny, ale ciastka tam mają nietęgie.
UsuńFakt, ciastka przesłodzone, ale kawa już może być:)
Usuńa co to jest fotoblog, a co to nie jest?
OdpowiedzUsuńnawet jeśli ktoś przebrnął Piekło to już Czyśca nie, o Niebie nie wspominając. ot, paradoks.
Fotoblog to taki, na którym są tylko zdjęcia, albo który istnieje tylko po to, żeby wrzucać zdjęcia plus ewentualnie lakoniczne podpisy. Tak mi ostatnio wychodzi, wbrew planom.
UsuńJjjak nnnie mmmożna wwwstać, cccyka sięę nnna leżżąco.... cyk...
OdpowiedzUsuńCyyknieeemmm, bo od wyyknieeemmm. Cyk.
UsuńCiekawa interpretacja, owszem. Mogliście też wziąć mnie po prostu za kloszarda...
UsuńA, to o Ciebie o mało się nie wyp...liłem.
UsuńAkurat drzemałem, szkoda, to by było zdjęcie - facet w masce leci nad chodnikiem.
UsuńTa perspektywa jak zdjęcia dioram (zawsze zapominam, jak się zowie) wyszła Ci przypadkiem czy celowo?
OdpowiedzUsuńCelowo. To się chyba tak nazywa, jest też termin tilt-shift, ale nie mam żadnych specjalnych obiektywów, to po prostu cyfrowy myk.
Usuń