3 września 2013

Francuska z poziomu bruku (1)

Projekt jest rozwojowy i z przeszłością, będzie się tu co jakiś czas pojawiał.

Zdjęcia wrzucam po dziewięć, bo to doskonała liczba (jedna z 7653348393 propozycji doskonałych liczb), Egipcjanom służąca do liczenia bogów, Dantemu – kręgów piekła (a także nieb, ale o tym mało kto pamięta).

To nie jest fotoblog, wbrew ostatnim kilkunastu postom.

12 komentarzy:

  1. Ciekawa perspektywa. A jeszcze nie tak dawno w gorący wieczór siedziałam przy stoliku na tym drewnianym podeście...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podest jest świetny jako punkt obserwacyjny i sam w sobie ładny, ale ciastka tam mają nietęgie.

      Usuń
    2. Fakt, ciastka przesłodzone, ale kawa już może być:)

      Usuń
  2. a co to jest fotoblog, a co to nie jest?
    nawet jeśli ktoś przebrnął Piekło to już Czyśca nie, o Niebie nie wspominając. ot, paradoks.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fotoblog to taki, na którym są tylko zdjęcia, albo który istnieje tylko po to, żeby wrzucać zdjęcia plus ewentualnie lakoniczne podpisy. Tak mi ostatnio wychodzi, wbrew planom.

      Usuń
  3. Jjjak nnnie mmmożna wwwstać, cccyka sięę nnna leżżąco.... cyk...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cyyknieeemmm, bo od wyyknieeemmm. Cyk.

      Usuń
    2. Ciekawa interpretacja, owszem. Mogliście też wziąć mnie po prostu za kloszarda...

      Usuń
    3. A, to o Ciebie o mało się nie wyp...liłem.

      Usuń
    4. Akurat drzemałem, szkoda, to by było zdjęcie - facet w masce leci nad chodnikiem.

      Usuń
  4. Ta perspektywa jak zdjęcia dioram (zawsze zapominam, jak się zowie) wyszła Ci przypadkiem czy celowo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celowo. To się chyba tak nazywa, jest też termin tilt-shift, ale nie mam żadnych specjalnych obiektywów, to po prostu cyfrowy myk.

      Usuń