Dziś pocztówka obustronna. Recto:
Zamiast pozdrowień załączono cytat z przewodnika Cieszyn i Czeski Cieszyn śladem tramwaju, autor: Marcin Żerański, wydano w Cieszynie, 2011: „Ulica Główna (Hlavni Třída) [...] Pierwotnie nazywana była, tak jak cała lewobrzeżna dzielnica Cieszyna, Saską Kępą (czes. Saská Kupa, niem. Sachsenberg). Nazwa upamiętniała księcia Alberta Sasko-Cieszyńskiego, który założył tę dzielnicę w 1794 r. na terenie osady Kamieniec”. Verso:
ciekawe. zawsze wesołe są znane nazwy pojawiające się w odmiennych okolicznościach.
OdpowiedzUsuńnp. gdzie znajdują się Ogród Saski i Krakowskie Przedmieście? w Lublinie. itp.
gdym odwiedzał obydwa Cieszyny w wieku 16 lat, fantazjowałem, żeby mieszkać w Polskim, a mieć dziewczynę w Czeskim.
Międzynarodowe fantazje;)
UsuńRozumiem miętę do czeskich divek - chłopiec panny szuka i takie tam ;-)
UsuńPS. Z Krakowskim Przedmieściem zawsze będzie mi się kojarzył czerstwiak, że w Warszawie, żeby dojść na (krakowskie) przedmieście, to trzeba iść do centrum, a w Krakowie - a jakże - na przedmieście. Hahaha i hihihi. Żart.
@ Er: Miałaby codziennie dostarczać piwo?
UsuńA czy ktoś zna gdzieś poza Warszawą jakąś naprawdę ładną ulicę Warszawską?
sam sobie potrafię kupić swoje piwo powszednie.
Usuńa wtedy jeszcze go nie pijałem.
btw pamiętasz Czechów, z którymi byliśmy w Krakowie, ale Ty od razu pobiegłeś solo zwiedzać Tyniec? nasza koleżanka A.R. miała potem chłopca w Pradze. ale dystans wpłynął ujemnie na rozwój uczucia.
Nie pamiętam Czechów. Coś jak przez mgłę. I niezbyt pamiętam tamten Tyniec. Pamiętam go natomiast sprzed jakichś dziesięciu lat, gdy tam dotarłem z jednym kolegą, z plecakami, po drodze dokądś. Zadzwoniliśmy na furtę, żeby zostawić tam plecaki i pozwiedzać bez nich. Jakiś benedyktyn od razu kiwnął głową, wskazał miejsce i upewnił się: "Panowie żeby wstąpić, tak?".
UsuńŻe dziś sobie potrafisz kupić piwo, to nie wątpię, ale jako szesnastolatek a) mogłeś nie potrafić, b) wtedy piwo było u nas gorsze niż u Czechów - dziś już u nas jest wystarczająco dużo dobrych.
skarżyłeś się, że musiałeś iść mostem autostradowym do klasztoru.
Usuńpotrafiłem - wypiliśmy po trzy w "wyczapie piwa" w Zdziarze. to były takie czasy, że nikt nie pytał o wiek.
Wezbrało się na wspominki :-)
UsuńAjemaju - Żeby daleko nie szukać ( ;-) ) to w Krakowie ulica Warszawska jest dość ładna, a na pewno ładniejsza, niż Al. Krakowska w Warszawie. Taż Warszawska leży w dawnej dzielnicy zwanej... Warszawskim Przedmieściem.
Tu jest tak, że myśmy dostali ładniejszy kawałek a zagranica gorszy. Dla równowagi mamy Zgorzelec...
OdpowiedzUsuńWeź nie rozdrapuj ran. W ogóle pomysł dzielenia tego miasta był szalbierstwem, tak jak każdy tego typu dwudziestowieczny pomysł.
UsuńWięc co proponowałbyś? Jakieś kondominium?
UsuńJakie kondominium?
UsuńWiadomo, o co poszło – o Trzyniec. Kierowanie propozycji w przeszłość jest raczej jałowe.