24 lipca 2014

Pocztówka nr 38 (z Saskiej Kępy)

Dziś pocztówka obustronna. Recto:
Zamiast pozdrowień załączono cytat z przewodnika Cieszyn i Czeski Cieszyn śladem tramwaju, autor: Marcin Żerański, wydano w Cieszynie, 2011: Ulica Główna (Hlavni Třída) [...] Pierwotnie nazywana była, tak jak cała lewobrzeżna dzielnica Cieszyna, Saską Kępą (czes. Saská Kupa, niem. Sachsenberg). Nazwa upamiętniała księcia Alberta Sasko-Cieszyńskiego, który założył tę dzielnicę w 1794 r. na terenie osady Kamieniec”. Verso:

12 komentarzy:

  1. ciekawe. zawsze wesołe są znane nazwy pojawiające się w odmiennych okolicznościach.
    np. gdzie znajdują się Ogród Saski i Krakowskie Przedmieście? w Lublinie. itp.

    gdym odwiedzał obydwa Cieszyny w wieku 16 lat, fantazjowałem, żeby mieszkać w Polskim, a mieć dziewczynę w Czeskim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Międzynarodowe fantazje;)

      Usuń
    2. Rozumiem miętę do czeskich divek - chłopiec panny szuka i takie tam ;-)

      PS. Z Krakowskim Przedmieściem zawsze będzie mi się kojarzył czerstwiak, że w Warszawie, żeby dojść na (krakowskie) przedmieście, to trzeba iść do centrum, a w Krakowie - a jakże - na przedmieście. Hahaha i hihihi. Żart.

      Usuń
    3. @ Er: Miałaby codziennie dostarczać piwo?

      A czy ktoś zna gdzieś poza Warszawą jakąś naprawdę ładną ulicę Warszawską?

      Usuń
    4. sam sobie potrafię kupić swoje piwo powszednie.
      a wtedy jeszcze go nie pijałem.

      btw pamiętasz Czechów, z którymi byliśmy w Krakowie, ale Ty od razu pobiegłeś solo zwiedzać Tyniec? nasza koleżanka A.R. miała potem chłopca w Pradze. ale dystans wpłynął ujemnie na rozwój uczucia.

      Usuń
    5. Nie pamiętam Czechów. Coś jak przez mgłę. I niezbyt pamiętam tamten Tyniec. Pamiętam go natomiast sprzed jakichś dziesięciu lat, gdy tam dotarłem z jednym kolegą, z plecakami, po drodze dokądś. Zadzwoniliśmy na furtę, żeby zostawić tam plecaki i pozwiedzać bez nich. Jakiś benedyktyn od razu kiwnął głową, wskazał miejsce i upewnił się: "Panowie żeby wstąpić, tak?".

      Że dziś sobie potrafisz kupić piwo, to nie wątpię, ale jako szesnastolatek a) mogłeś nie potrafić, b) wtedy piwo było u nas gorsze niż u Czechów - dziś już u nas jest wystarczająco dużo dobrych.

      Usuń
    6. skarżyłeś się, że musiałeś iść mostem autostradowym do klasztoru.

      potrafiłem - wypiliśmy po trzy w "wyczapie piwa" w Zdziarze. to były takie czasy, że nikt nie pytał o wiek.

      Usuń
    7. Wezbrało się na wspominki :-)

      Ajemaju - Żeby daleko nie szukać ( ;-) ) to w Krakowie ulica Warszawska jest dość ładna, a na pewno ładniejsza, niż Al. Krakowska w Warszawie. Taż Warszawska leży w dawnej dzielnicy zwanej... Warszawskim Przedmieściem.

      Usuń
  2. Tu jest tak, że myśmy dostali ładniejszy kawałek a zagranica gorszy. Dla równowagi mamy Zgorzelec...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź nie rozdrapuj ran. W ogóle pomysł dzielenia tego miasta był szalbierstwem, tak jak każdy tego typu dwudziestowieczny pomysł.

      Usuń
    2. Więc co proponowałbyś? Jakieś kondominium?

      Usuń
    3. Jakie kondominium?
      Wiadomo, o co poszło – o Trzyniec. Kierowanie propozycji w przeszłość jest raczej jałowe.

      Usuń