18 kwietnia 2013

Targowa 19 i 21, część 2: Dziś (dokumentacja)

Ściśle dziś oraz 8 i 13 kwietnia, kiedy robiłem większość zdjęć. Są jednak i dzisiejsze. Targowa 19 i 21 wygląda tak:
Nie jestem pewien, czy ma sens dodawanie tego do netu w czasach Google Street View, ale co tam. Zapewne gugel dziś i muchy tłucze lepiej niż ja, więc niedługo żadna czynność nie będzie miała sensu (oprócz bycia guglem). Gwoli dokumentalnej dokładności wrzucam też Targową 19 i 21 z osobna:
Detale fasady dziewiętnastki:

I dwudziestki jedynki:
Kolejne zdjęcia są zrobione z podwórza pod numerem 17, między Targową 19 a olbrzymią piętnastką. Widać na nich podwórko Targowej 19: na pierwszym zdjęciu od lewej niską tylną oficynę (to jest podwórko, ale nie studnia), oficynę boczną i tył budynku frontowego, na drugim i trzecim to samo z innych perspektyw, na czwartym samą tylną oficynę.
 
Przyjrzyjmy się bliżej bocznej oficynie, która niedawno, mówiąc z praska, się jarała:
Zanim stąd wyjdziemy, jeszcze widok od tyłu na bramę prowadzącą na posesję Targowa 17:
Teraz tyły dwudziestki jedynki. To zdjęcie, zrobione z ulicy Sprzecznej, jest starsze, lutowe:
Widać na nim tył Targowej 21, ścianę na tyłach bocznej oficyny Targowej 19, odsłoniętą po wyburzeniu oficyn dwudziestki jedynki, i kamienicę przy Sprzecznej 8 ze spiczastym narożnikiem, wspaniale (bo normalnie) ustawioną w pierzei uliczki skośnej do Targowej. Targowa 21 od tyłu:
Na ścianie na tyłach dziewiętnastki wisi olbrzymia nalepka, częściowo już zdarta czy zmyta przez deszcze. Jest to dzieło artystki Yoli Kudeli:
Artystka ta ozdabia praskie ruiny i ślepe ściany wielkoformatowymi nalepkami, które w zamierzeniu są, co do treści, łagodną religijną prowokacją, są to bowiem trawestacje chrześcijańskiej sztuki sakralnej - tu mamy resztki Piety, akurat zresztą wcale nieprowokacyjnej (opłakujące Chrystusa anioły to stare kobiety w typie praskim - szczerze uważam to za wspaniały pomysł). Prowokacje te są jednak na tyle łagodne i mało czytelne, że nie wywołały skandalu. Na przykład na ślepej ścianie na rogu Targowej i Ząbkowskiej wisi dzieło, o którym na znakomitym warszawskim blogu znalazłem dyskusję jasno pokazującą, że jest odczytywane jako nieokreślona "kobieta", "dziewczyna", a nawet "feministyczny manifest", tymczasem dla wtajemniczonych to Święty Sebastian. Na tym właśnie polega we współczesnej sztuce banał i konformizm: bez troski o sens łączymy motywy chrześcijańskie i homoseksualne/transseksualne (w wersji hard - pornograficzne, skatologiczne), zapewniamy sobie środowiskowy aplauz, bo jesteśmy "odważni", prowokacyjni i wyzwoleni; zarazem robimy to na tyle ostrożnie, by nie odciąć sobie źródeł finansowania (nie mam pojęcia, jak finansowane były dzieła Yoli Kudeli, ale miasto co rok przeznacza paręset tysięcy na konkurs pod tytułem Sztuka w przestrzeni publicznej, na który takie właśnie rzeczy można zgłaszać). Tyle ogólnie, konkretnie natomiast - zarówno ów Św. Sebastian, czyli owa przyjemna dla oka panienka, jak i Pieta formalnie bardzo mi się podobają, przenoszą na wyższy poziom miejsca, które można by podejrzewać o pewien niedostatek w dziedzinie kultury materialnej. Pieta przy Sprzecznej w obecnej postaci wygląda wręcz majestatycznie, jak półzatarty fresk w jakimś starym kościele.
To była dygresja, a jutro dalej o Targowej 19 i 21. 

13 komentarzy:

  1. Nie martw się - gugiel od razu zajumał Twoje foty, zgodnie ze swoim własnym regulaminem blogspota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym samym realizuję plan stania się częścią gugla. Ale chyba w końcu przeczytam ten regulamin.

      Usuń
  2. gógle są wszędzie i na nas patrzą... trzeba przywyknąć, bo niedługo będą nas wysysać jak w "Matriksie".

    ładne motywy, tylko trochę gnębiające przy. zwłasza gdy porównać z życiem, co tam było.

    a co do sztuk zewnętrznych, to trochę chamstwo, że ktoś pokazuje coś, na co trzeba patrzeć, bo się jest w przestrzeni publicystycznej.
    jeszcze te "prowokacje" ujdą estetycznie. ale większość tzw. murali jest do kręcenia nosem nań.

    lubię za to działania p. NoSpoon, która ozdabia pszeszczszeń neutralnymi światopoglądowo serwetkami pod telewizor w wersji wypieczonej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie kojarzę tej No Spoon, możesz jakiś link zapodać? Bo w guglu wyskakują łyżeczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, przepraszam. NeSpoon. wszystko przez te filmy.
      http://www.behance.net/nespoon

      Usuń
  4. No Spoon masz na Poniatoszczaku, jak jedziesz po południowej stronie to na cokole latarni za przystankiem autobusowym, przed zjazdem na Wisłostradę jest takie ciasteczko - to to. I ładne duże srebrne w zabitej deskami bramie kamienicy na rogu Żelaznej i Złotej (http://goo.gl/maps/kh68N). Swoją drogą kamienica w Twoim typie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja się, złotko, boję jeździć Poniatoszczakiem.

      Usuń
  5. Piotrze, widzę, że w sprawie Yoli Kudeli jesteś przeciw, a nawet za. EC

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jest jakaś sprawa Yoli Kudeli? Nie pisałem o sprawie, tylko o dziełach, właściwie - o jednym dziele. Nawet się zastanawiałem, czy nie przesadzam z krytyką, ale mnie ten Św. Sebastian zbuntował. Natomiast Pieta jest naprawdę świetna i zupełnie nieskandaliczna, mogłaby wisieć w kościele. Cieszę się z Twej wizyty :)

      Usuń
  6. Miejsce tych serwetek jest w CSW. Zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uszanowanie,

    znane jest Wam zdjęcie Targowej 19 i 21 z lat 30? http://zawinklem.pl/targowa-19-i-21-latem-1936-roku/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to zdjęcie zamieściłem w poprzednim poście z tzw. wczorajidzisiem, dając też link do Waszej strony:
      http://drugaminoga.blogspot.com/2013/04/targowa-19-i-21-czesc-1-wczoraj-i-dzis.html

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Parndą. Dopiero obczajam Twój blog i nie zauważyłem. Dzięki!

      Usuń