19 kwietnia 2013

Targowa 19 i 21, część 3: Dewastacja na osi czasu

Obie kamienice, Targowa 21 i Targowa 19, zostały zbudowane w latach 1900-1910; dokładnych dat ani nazwisk właścicieli i architektów nie znam. Obie kamienice stoją na Planie Lindleya. Dziewiętnastka składa się z budynku frontowego, prawej oficyny, tylnej oficyny i wychodka, dwudziestka jedynka - z budynku frontowego, lewej oficyny, tylnej oficyny i wychodka:
Na fotoplanie z roku 1945 jest tak samo, zmienia się tylko otoczenie. Wojna przeszła bokiem:
Tak samo, odliczając wychodki, jest również na zdjęciu z roku 2005:
Poza postępem w kanalizacji i zawłaszczeniem kamienic przez państwo coś się jednak w międzyczasie wydarzyło, mianowicie w październiku 2003 wykwaterowano mieszkańców Targowej 21. Bezpośrednią przyczyną (pretekstem) było planowane wyburzenie kamienic pod budowę Trasy Świętokrzyskiej. Pod koniec roku 2005 rozebrane zostały oficyny dwudziestki jedynki; na rozbiórkę budynku frontowego nie dał wówczas zgody konserwator zabytków. Plany TŚ zmieniono; według dzisiejszych ma się obyć bez większych wyburzeń. Na zdjęciu z roku 2008 pojawia się zatem dziura po rozebranych oficynach:
W roku 2008 w "Życiu Warszawy" wiceprezydent miasta Andrzej Jakubiak bredził o kameralnym hotelu, który może powstać w tych zaniedbanych kamienicach, bo przecież będzie Euro. W roku 2009 oba budynki zostały wpisane do rejestru zabytków jako część układu urbanistycznego Targowej. Tymczasem pojawiły się roszczenia do dziewiętnastki. W roku 2009 - cytuję pismo wiceburmistrza Pragi-Północ z grudnia 2011 - "zostało ustanowione prawo użytkowania wieczystego do gruntu na rzecz dawnych właścicieli i ich następców prawnych, obecnie brak ustaleń odnośnie terminu przekazania nieruchomości". Mniej więcej w tym samym czasie dziewiętnastka się paliła i wykwaterowano jej prawą oficynę. Dwudziestka jedynka paliła się we wrześniu roku 2011. 29 listopada tego samego roku w wykwaterowanej oficynie dziewiętnastki wybuchł kolejny nocny pożar; nazajutrz decyzją PINB wykwaterowano pozostałe części budynku. (Co myślę o PINB, już pisałem). Jeszcze przed tym pożarem - cytuję znów pismo wiceburmistrza: "stopień zużycia technicznego budynków (front i oficyny) [...] został  określony na 87,30%. Budynki znajdują się poza granicą opłacalności remontu kapitalnego". (Chodzi o Targową 19, numer 21, z którego istniał już tylko budynek frontowy, miał 76% zużycia). Fotoplan 2012 ukazuje oficynę dziewiętnastki pozbawioną spalonego dachu:
Potem było Euro:
To zdjęcie nie jest moje, bo rok temu nie byłem jeszcze blogerem i nie ganiałem po mieście z aparatem. Jego autorem jest Adam Stępień, a prawa do niego ma Agencja Gazeta (nie, to nie jest zrzeszenie spadkobierców Stanisława Barei).

Gdyby więc ktoś Cię pytał, drogi Czytelniku, gdzie z perspektywy tych dwu kamienic jest  mroczny czas dewastacji, śmiało mu odpowiedz: ten czas jest teraz. My jesteśmy tym czasem.

Ostatni punkt w tej historii jest, mam nadzieję, pozytywny. We wrześniu 2012 roku miasto ogłosiło przetarg na zakup Targowej 21. W listopadzie za cenę minimalną, 1 878 000 złotych, grunt i budynek kupiła Fenix Group, jedyny oferent. Firma ta jako swój program ogłasza renowację i rewitalizację zabytkowych kamienic, prowadzi w tej chwili w Warszawie kilka projektów. Życzę jej wszystkiego najlepszego.

Kolejny post będzie ostatnim z czterech o Targowej 19 i 21, ale nie wiem, kiedy go wrzucę, bo mnie trzy dotychczasowe zmęczyły.

7 komentarzy:

  1. I bogatą ma historię: nocował w nim raz Napoleon.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dołączam się do życzeń dla inwestora, choć brzmi to deczko surrealistycznie. Oby nie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet się z ciekawości przejechałem obejrzeć ich inwestycje, dwie kamienice na Górnośląskiej i Poznańskiej są zasłonięte panelami i coś tam się dzieje, trzecia na Noakowskiego 16 jest już wyremontowana, ale nie miałem czasu się dokładnie przyjrzeć.

      Usuń
    2. Noak. 16 wygląda świetnie, od bram przez wybrukowane granitem podwórko po klatki schodowe.

      Usuń
  3. Generalnie takie festyny jak Euro mam w d...aleko położonym ujściu jelita, natomiast dzięki temu, że się odbyło, parę rzeczy wyczyszczono, wyremontowano i pewnie gdyby nie Jewro, nikt przy nich palcem by nie kiwnął. A że z kamienicami nie wyszło? No cóż, na kogo wypadnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem jedyny rzeczywisty zysk to Dworzec Wschodni. Gdyby nie Euro, pewnie za parę lat by go zburzono i zbudowano piękny obiekt w rodzaju Carrefoura na Warszawie Wileńskiej. Ale to za szeroki temat na komentarze.

    OdpowiedzUsuń