3 kwietnia 2013

Wielkanoc 2013

Nie planowałem tego posta, ale skoro rzeczywistość jest, jaka jest, warto ją dokumentować. Ulica Francuska w Niedzielę Wielkanocną 2013, 31 marca, niedługo przed północą:
 
 

7 komentarzy:

  1. "Nie planowałem" - no Twoje szczęście, bo bym wiedział, kto odpowiada za to, że wróciłem zawiany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff. Warto też zauważyć, że nie za każde zawianie odpowiada pogoda ;)

      Usuń
  2. Jutro 6 kwietnia a tu nadal śnieg pokotem leży. To będą moje drugie białe urodziny w życiu, pierwsze były dwudzieste, kiedy w nocy z 5 na 6 spadło straszliwie dużo śniegu, zaspy się porobiły! Dwa dni później nie było po nim śladu. Teraz jest inaczej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiego najlepszego! (Ja mam urodziny pod koniec października i też w nie w tym sezonie śnieg leżał, na długo mu to zapamiętam).

      Usuń
    2. Zdziwiłbym się, gdyby MOJE urodziny były "białe" (środek lipca).

      Usuń
    3. chyba że na Tasmanii.

      Usuń
    4. "Spadł kiedyś w lipcu..." a nie, to nie białe.

      Usuń